Witam Was w ten cudowny dzien. Od tygodnia Irlandia zalana jest sloncem. Kazdego dnia z wielkim zdziwieniem obserwuje niebo i uwierzyc nie moge. Tutaj deszcz jest czyms naturalnie dziejacym sie, gdy go brakuje jest dosc dziwnie. Gdy przyzwyczajeni jestesmy do chmur, wiatru i mokrego nieba pogoda taka jak dzis /26 stopni/ jest absolutnym prezentem. Dlaczego o tym mowie ? Otoz slonce kazdego nastraja pozytywnie, nabieramy energii do dzialania i chce sie nam zyc. Dzis mnie pogoda zmotywowala do dalszej nauki makramy. Podejscie numer dwa :)
A oto efekty. Makramowe bransoletki z satynowego sznurka z dodatkiem drewnianych koralikow.
Jestem zachwycona bransoletkami. Obejrzałam tutorial stwierdziłam, ze kiedy przeeksperymentuję się z sutaszem i czesanką, to może spróbuję i w tej sztuce. Prezentują się cudownie.. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) xxx buziaki Lore :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuń